W klęsce żywiołowej, która dotknęła brazylijski stan Rio de Janeiro zginęło już ponad 500 osób. Brazylia przeżywa najgorszy kataklizm w swojej historii.
Powódź oraz związane z nią masowe lawiny błotne i osunięcia gruntów rozpoczęły się 11 stycznia. Największe zniszczenia wystąpiły w miastach Teresópolis, Nova Friburgo, Petrópolis i Sumidouro, gdzie lawiny błotne zasypały dużą część tamtejszych faweli. Zwały błota zmiotły z powierzchni ziemi całe dzielnice tych miast, pozbawiając dachu nad głową tysiące ludzi.
Bilans ofiar zapewne wzrośnie, gdyż siły pomocowe stale wydobywają spod zwałów ziemi kolejne ciała. W Brazylii bez przerwy pada deszcz, który wg meteorologów nie ustanie w najbliższych dniach.
Do akcji ratunkowej zaangażowało się około 800 osób. Przy usuwania ziemi, błota i gruzów pracuje ciężki sprzęt, ale często ludzie pracują gołymi rękami. Do akcji ratunkowej wysłano też śmigłowce brazylijskiej marynarki wojennej.
Prezydent Brazylii Dilma Rousseff, która urzęduje od 1 stycznia 2011, zatwierdziła w fundusz pomocowy - 780 milionów R$ (466,2 milionów dol.).
W ostatnich latach w stanie Rio de Janeiro zdarzają się co roku. W 2009 zginęły 44 osoby, w ubiegłym roku ponad 200. Jednak obecny kataklizm jest oceniany jako najgorszy w historii południowoamerykańskiego kraju.
Autorzy, Źródło: Wikinews na licencji CC-BY 2.5
Powódź oraz związane z nią masowe lawiny błotne i osunięcia gruntów rozpoczęły się 11 stycznia. Największe zniszczenia wystąpiły w miastach Teresópolis, Nova Friburgo, Petrópolis i Sumidouro, gdzie lawiny błotne zasypały dużą część tamtejszych faweli. Zwały błota zmiotły z powierzchni ziemi całe dzielnice tych miast, pozbawiając dachu nad głową tysiące ludzi.
Bilans ofiar zapewne wzrośnie, gdyż siły pomocowe stale wydobywają spod zwałów ziemi kolejne ciała. W Brazylii bez przerwy pada deszcz, który wg meteorologów nie ustanie w najbliższych dniach.
Do akcji ratunkowej zaangażowało się około 800 osób. Przy usuwania ziemi, błota i gruzów pracuje ciężki sprzęt, ale często ludzie pracują gołymi rękami. Do akcji ratunkowej wysłano też śmigłowce brazylijskiej marynarki wojennej.
Prezydent Brazylii Dilma Rousseff, która urzęduje od 1 stycznia 2011, zatwierdziła w fundusz pomocowy - 780 milionów R$ (466,2 milionów dol.).
W ostatnich latach w stanie Rio de Janeiro zdarzają się co roku. W 2009 zginęły 44 osoby, w ubiegłym roku ponad 200. Jednak obecny kataklizm jest oceniany jako najgorszy w historii południowoamerykańskiego kraju.
Źródła
- TVN24 - Rwące rzeki i błoto zabiły pół tysiąca osób
- Floods in Brazil leave more than 250 dead
Autorzy, Źródło: Wikinews na licencji CC-BY 2.5
2011-01-14 00:00:00