Ruś Kijowska w początkach XI w

Ruś Kijowska w początkach XI w. była państwem o nieprzeciętnych możliwościach. Główną zasługą takiego stanu rzeczy były liczne sukcesy księcia kijowskiego Włodzimierza Wielkiego. Jego energiczna polityka, zarówno wewnętrzna, jak i zewnętrzna, konsekwentne działania wymierzone przeciwko Bizancjum, doskonałe wyczucie sytuacji i zręczne wyjście z najgorszej klęski zadecydowało, że nadano mu przydomek Wielki.

Co ciekawe, Włodzimierz w oczach cerkwi był nie tylko "wielki" ale także święty; kanonizacja była ściśle powiązana z przyjęciem chrztu. Samo przyjęcie chrześcijaństwa przez Ruś jest różnie interpretowane. L. Bazylow przedstawia decyzję zawarcia małżeństwa między Włodzimierzem a Anną, księżniczką bizantyjską, jako wymuszoną przez Ruś, jako decyzję natury politycznej (tak jak sytuacja miała się w państwach Europy Zachodniej). Natomiast Feliks Koneczny w "Dziejach Rosji" z początku XX w. przestawia Włodzimierza w ogóle niezainteresowanego chrztem. Według Konecznego, więziony w bizantyjskiej twierdzy Chersonez, Włodzimierz nie został wypuszczony, dopóki nie pojął Anny za żonę i nie uznał wiary katolickiej. Sam nie mam żadnych podstaw do osądzenia słuszności tych założeń, lecz wydaje mi się, że to właśnie polityka wzięła górę i zadecydowała o chrzcie. Tym bardziej wierzę w teorię L. Bazylowa, że Włodzimierz był znany jako doskonały polityk. Bez wątpienia można stwierdzić, że potęga państwa ruskiego była w początkach XI wieku wielka, co dawało dobry start kolejnym Rurykowiczom.

Wiek XI w dziejach Rusi jest o tyle ciekawy, że z biegiem lat można zaobserwować niezwykłe zjawiska. Ustabilizowanie się państwa było początkiem największego rozwoju politycznego i gospodarczego Rusi Kijowskiej. Państwo Kijowskie niewątpliwie osiągnęło szczyt swoich możliwości za panowania Włodzimierza Wielkiego (978-1015) jak i Jarosława Mądrego (1019-1054). Zastanawiający jest jednak fakt, iż tak silnie rozwinięte politycznie, gospodarczo i kulturowo państwo, które jeszcze w połowie XI było potęgą w tej części Europy, popadło w głęboki kryzys polityczny, prowadzący do całkowitego upadku. Jak wiemy, położenie geograficzne (liczne szlaki handlowe) jak i sytuacja polityczna (połączenie ziem nowogrodzkich i kijowskich) na słowiańszczyźnie wschodniej przyczyniły się do znacznego bogactwa owego państwa. Nasuwa się jednak pytanie: czy Ruś swoje "prosperity" zawdzięczała tylko tym korzystnym okolicznościom, czy też zręcznej grze politycznej? Głównym wydarzeniem na Rusi Kijowskiej w pierwszych latach XI w. była walka o władzę u schyłku życia Włodzimierza Wielkiego. Do najważniejszych błędów tegoż monarchy można zaliczyć podążenie w ślady ojca, czyli przekazanie władzy w większych ruskich grodach swoim synom. Decyzja ta przyczyniła się do licznych walk o władzę między braćmi, jak i samym, zlekceważonym przez synów, Włodzimierzem. Najgorszy okres walk rozpoczął się jednak tuż po jego śmierci. W potyczkach tych przodowali: Jarosław, sprawujący władzę w Nowogrodzie oraz Świętopełk Przeklęty, który to swoim brutalnym postępowaniem w dążeniu do władzy zyskał tak haniebne przezwisko.

Warto tez wspomnieć, że Świętopełk był zięciem naszego Bolesława Wielkiego (znanego także jako Bolesław Chrobry). W dobie walk na wschodzie, z którym Polska utrzymywała przyjazne stosunki, Bolesław udał się na prośbę Świętopełka na Ruś, aby przywrócić porządek i osadzić na tronie "swojego człowieka", Świętopełka. Wiązało się to oczywiście z licznymi korzyściami natury politycznej dla młodziutkiego państwa polskiego. Aby interwencja się udała, Chrobry wyruszył z licznymi posiłkami zarówno węgierskimi jak i niemieckimi. Po stronie przeciwnej stanął na Rusi Jarosław z posiłkami wareskimi i nowogrodzkimi. Do starcia doszło w drodze na Kijów, nieopodal grodu Wołyń, gdzie rozgromiono siły Jarosława. W samym Kijowie tak się przestraszono wojsk Chrobrego, iż bezproblemowo oddano władzę w ręce Świętopełka, który jednak długo jej nie utrzymał. Sam Bolesław w drodze powrotnej przyłączył do Polski Grody Czerwienskie - najbardziej sporną dzielnicę w średniowiecznych kontaktach polsko-ruskich. Po krótkich rządach wygnanego z kraju Świętopełka, władzę w państwie objął jego brat, Jarosław Mądry (1019-1054).

To właśnie temu władcy Ruś Kijowska zawdzięcza swój największy rozkwit, choć początkowo nie było wcale tak łatwo. Biorąc pod uwagę rządy Jarosława, tak naprawdę samodzielną władzę nad całą Rusią Kijowską zyskał on po śmierci Mścisława, księcia tmutarakanskiego, który korzystając z zawirowań w państwie ruskim planował podporządkowanie sobie tych ziem. Ostatecznie jednak jego wysiłki skończyły się na opanowaniu tylko części Rusi. Tak więc po śmierci Mścisława, Jarosław mógł w pełni skoncentrować się na polityce zagranicznej. Ruś w tym czasie była w bardzo dobrej kondycji tak więc zorganizowanie odpowiednich sił na wyprawy Jarosława nie była trudne. Wyprawy wojenne poszły całą parą. Na pierwszy plan wojska skierowały się ku Polsce (nieszczęsne Grody Czerwieńskie), Litwę, Jaćwingów, Estów i Pieczyngów. W końcu w 1043 wyprawił się na Bizancjum. Niestety ta potyczka nie powiodła się gdyż Bizantyjczycy użyli wobec Włodzimierza (syna Jarosława, który dowodził ową wyprawą) i ostatnich już posiłków wareskich, nieznanego Rusinom "ognia greckiego". Co dziwne, w tamtych czasach Waregowie znacznie pomagali państwu ruskiemu, ale nie mieli żadnych żądań terytorialnych z tego tytułu. Chcieli się oni jedynie wzbogacić, nabywając coraz to nowsze przywileje handlowe. Nie posiadali oni żadnej administracji, ani formy rządów. Ruś często to wykorzystywała prosząc Waregów o wsparcie, wiedząc, że nie stracą w tym przypadku choćby najmniejszego kawałka terytorium. Jarosław, podobnie jak Włodzimierz, nie potrafił jednak wyciągnąć wniosków z przeszłości. Chodziło mianowicie o podział państwa między synów. Był to dylemat każdego władcy europejskiego, doprowadzający przeważnie do podziału państwa.

Jarosław wprowadził zasadę senioratu obejmującą dzielnice kijowską i nowogrodzką i usadził na nim swojego najstarszego syna, Izjasława, a pozostałym czterem synom oddał mniej ważne grody w państwie. Początkowo stosunki między braćmi układały się pomyślnie. Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo, już w 1064 r. Rościsław, ten któremu nie przypadła żadna ziemia, postanowił sam sobie ją nadać. Skorzystał ze śmierci Włodzimierza, syna Jarosława i zagarnął ziemię nowogrodzką. Wraz z drużyną złożoną z wojów nowogrodzkich napadł na Tmutarakan i osiadł tam, obejmując tamtejsze ziemie, jednak już w 1067 został otruty. Najważniejszą osobą w państwie pozostawał Izjasław. To z jego inicjatywy w 1067 ukazała się tzw. druga redakcja "Prawdy Ruskiej" czyli próba wyraźnego zaznaczenia najważniejszej osoby w państwie. Jednak tego władcy także nie ominęły zawirowania polityczne, nasilające się w ówczesnej Rusi. W okresie rządów Izjasława nastąpił rozłam kościoła. Izjasław stanowczo stanął przy Rzymie, co było znakomitym pretekstem do usunięcia niewygodnego brata z tronu. W okresie władzy Izjasława wybuchały także liczne bunty możnych, ponadto każdy z książąt ruskich marzył o tytule księcia kijowskiego i jak największej władzy. Wszystkie te oraz inne mniej ważne czynniki zadecydowały o wejściu Rusi kijowskiej w nową fazę walk o władzę. Skutkami tego było znaczne osłabienie pastwa, liczne najazdy Połowców oraz aż trzy wygnania księcia kijowskiego Izjasława. Sam Izjaslaw był o tyle w komfortowej sytuacji, iż utrzymywał przyjazne stosunki z zachodnim sąsiadem - Polską. Dużą także wagę należy przypisać więzom rodzinnym obu książąt Bolesława i Izjasława. Izjasław mógł w każdej chwili liczyć na pomoc Polskich oddziałów, nie tylko ze względów rodzinnych, ale oczywiście także dlatego, że Bolesław chciał mieć w Kijowie przychylnego sobie władcę. Pierwsza wyprawa na Ruś Kijowską z Bolesławem Śmiałym na czele miała miejsce wiosną 1069. Bolesław II wraz z wygnanym krewnym oraz posiłkami niemieckimi wyruszyli starym szlakiem Chrobrego na Ruś. Podobnie jak wtedy, wjazd do Kijowa odbył się bezproblemowo, gdyż w Kijowie przestraszono się potęgi Śmiałego, pamiętając zapewne czasy, kiedy to Chrobry wtargnął do ich wspaniałego miasta. Misja została zakończona pełnym powodzeniem, Polacy w drodze powrotnej pogwałcili sobie i pograbili, ;) a sam Izjasław osiadł na swoim tronie. Jednak nie zagrzał on na nim miejsca na długo, gdyż po roku rządów został ponownie wypędzony.

Bolesław zorganizował jeszcze jedną wyprawę, równie udaną, jednak po kolejnym, już trzecim, wygnaniu zięcia, Śmiały ruszył głową i uznał, że polityka jest ważniejsza od rodziny. Bolesław i Światosław, ówczesny książę kijowski, zawarli sojusz, który mówił o nieagresji, niepodejmowaniu kolejnych interwencji ze strony polskiej i pomocy militarnej w wojnie z Niemcami, jakiej miała udzielić strona ruska. Zawiedziony i wypędzony (tym razem z Polski) Izjasław, udał się na dwór Cesarski Henryka IV, z prośbą o interwencje w jego sprawach. Zadeklarował, że odda Ruś w lenno cesarskie, co Henrykowi było oczywiście bardzo na rękę. Stanowiło to podstawę do szykanowania politycznego obu słowiańskich państw, jednak groźby Henryka okazały się mało skuteczne i poszkodowany Izjasław został odesłany z cesarstwa (czytaj: kolejny raz wygnany). W późniejszych czasach szukał jeszcze wsparcia u samego papieża, jednak ten także nie mógł mu pomóc. Ostatecznie w roku 1077, po śmierci Światosława, Izjasław zasiadł po raz trzeci na tronie kijowskim. Jego rządy nie trwały jednak długo, bo zaledwie rok. Ostatecznie władzę Izjasława obalił sojusz dwóch ruskich książąt: Wsiewołoda i Olega, (syna Swiatosława); w potyczce pod Czernihowem w 1078 r. Zginął Izjasław, a nowym księciem kijowskim został Wsiewołod. Przez jakiś czas na Rusi Kijowskiej panował spokój. Po śmierci Wsiewołoda, walki o władze znacznie się nasiliły. Nikt nie stosował się do zasady senioratu, książąt usuwano z dziedzictwa siłą. Z początku władzę objął syn Izjasława, Świętopełk. Za jego czasów wzmogły się ataki Połowców oraz wielkie spory wewnętrzne. Znacznie osłabiony kraj, który niegdyś dominował wśród państw Słowiańskich, z roku na rok stawał się coraz bardziej podatny na wszelkie zewnętrzne ataki. Jednak spryt i doskonała gra polityczna Świętopełka zadecydowała o spadku agresji chanów połowieckich. Ożenił się on bowiem z córką jednego z chanów i wraz ze zjednoczonymi siłami książąt ruskich (choć to wydawało się niemożliwe), odparł on serię ataków połowieckich. To właśnie za czasów Świętopełka, na zjeździe sześciu książąt w Lubeczu, w 1097 r. podjęto próbę zjednoczenia pogrążonej w rozbiciu Rusi. Głównymi postanowieniami zjazdu było zerwanie z zasadą senioratu, który prowadził tylko do walk wewnętrznych. Wyznaczono także każdemu z sześciu braci dzielnicę, w której będzie sprawował swą władzę, a w razie ataku zewnętrznego zobowiązano się do wspólnej walki z wrogiem. Ważnym punktem porozumienia było także pozbycie się najbardziej energicznych z braci, którzy stanowiliby istotne zagrożenie dla zjednoczonego państwa. Takim zagrożeniem stał się Wasylko, który został uroczyście zaproszony do Kijowa, po obradach w Lubeczu, po czym oślepiony i wtrącony do lochu. Taki stan rzeczy oburzył niektórych z książąt ruskich i znów doszło do walk. Wszystkie próby zagarnięcia władzy w państwie skończyły się jednak wraz z kolejnym zjazdem, tym razem w Witiczewie.

Jeżeli chodzi o kulturę XI-wiecznej Rusi, to od początku państwowości ruskiej zadziwiała ona licznych podróżników swym nieprzeciętnym bogactwem. Już w pierwszych latach istnienia państwa można zauważyć szybki rozwój malarstwa religijnego, jak i sakralnej architektury. Z resztą cały wiek XI na Rusi Kijowskiej jest zdominowany przez sztukę malarstwa ikonograficznego. A trzeba pamiętać, że w tamtym czasie klasztory i sobory były jedynymi ośrodkami kultury na Rusi. Od samego początku, chociaż Ruś wdawała się w liczne konflikty z Cesarstwem Bizantyjskim, kulturowo upodabniała się do swego sąsiada. Takim przykładem mogą być sobory św. Sofii w Połocku i Nowogrodzie, wzorowane na słynnym konstantynopolskim Hagia Sofia. Warto także dodać, że przy soborze św. Sofii, który został wybudowany na cześć zwycięstwa nad Pieczyngami, powstała pierwsza ruska biblioteka. Nie można jednak powiedzieć, że Ruś Kijowska była kopią Cesarstwa. Za jej odrębnością kulturową przemawiają np. liczne cerkwie powstałe w XI-XII w. w Haliczu, Czernihowie, Smolensku, Witebsku, Pskowie czy tez w Riazaniu. Powracając jednak do sytuacji w państwie, nie wyglądała ona różowo. Wkrótce na Rusi zapanował chaos wywołany licznymi buntami możnych, co zwiększyło jeszcze bardziej rozdrobnienie feudalne kraju. Ruś słabła, aż w końcu przestała istnieć jako twór polityczny, dlatego warto wspomnieć czasem o latach dobrobytu na Rusi, które przypadły na wiek XI. Autor: Stepowy Wilk Bibliografia F. Koneczny - Dzieje Rosji L. Bazylow - Historia Rosji B. Rybakow - Pierwsze Wieki Historii Rusi T. Orszanski - Zarys Dziejów Rusi Halickiej i Karpackiej w Wiekach Średnich T. Grudzinski - Bolesław Śmiały Szczodry Praca Zbiorowa - Historia Literatury Rosyjskiej PWN

Pobrano z za zgodą redaktora naczelnego w zwiazku z fuzją!
Przygotowane przez: Stepowy Wilk
2018-07-12 03:58:02