Radio ZET
Klich położył dymisję na stole
Szef MON Bogdan Klich na pytanie Moniki Olejnik, czy zagroził ministrowi Jackowi Rostowskiemu dymisją, gdyby cięcia okazały się większe, odpowiedział nieoficjalnie: „Położyłem dymisję na stole”. Zaraz dodał: „Ale pani nie powtórzy tego na antenie?”Sondaż CBOS: wydarzenia roku 2009
Zdaniem Polaków, katastrofa w kopalni Wujek-Śląsk jest Wydarzeniem Roku 2009 – wynika z sondażu CBOS przeprowadzonego na zlecenie Radia ZET. Na drugim miejscu znalazł się wybór Jerzego Buzka na Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego (31% wskazań).Polecamy też
Jak walczyć z bardzo wysokimi cenami książek do szkoły?
Podpatrzone na: http://www.flickr.com
Polscy rodzice uskarżają się każdego roku - przede wszystkim pod koniec lata, na najzwyczajniej zbyt wysokie ceny podręczników szkolnych. Zwłaszcza ten fakt potęguje to, że coraz trudniej kupić ksiazki uzywane. To znaczy one oczywiście są sprzedawane, lecz z kilku przyczyn jest tak, że musimy zakupić nowe książki, ponieważ zmienił się standard nauczania.
Co daje finansowanie społecznościowe? Wszystko w pigułce
Wielu z was zastanawia się, czym jest pojęcie takie jak crowdfunding. To nic innego jak skuteczna i bardzo kreatywna forma na finansowanie różnego rodzaju projektów przez społeczności, które są z nimi w różny sposób związane. Naśladowca zagranicznego pierwowzoru, polski kickstarter, czerpie ze sprawdzających się tamże metod i umożliwia także w Polsce wyszukanie niezbędnych finansów dla osób z pomysłem. Kreatywność jest obecnie w najwyższej cenie, ale z realizacją nośnych projektów nierzadko są problemy.
Stocznia Gdańska szlakami kobiet - ruszają spacery po terenach postoczniowych
'''Stoczniowe żurawie są jednym ze znaków rozpoznawczych Gdańska, tak samo Stocznia Gdańska - miejsce, gdzie tworzyła się najnowsza historia Polski. Instytut Kultury Miejskiej zaprasza na regularne spacery po terenach postoczniowych. W ramach projektu „Metropolitanka” będzie można je przemierzać według klucza herstorii, czyli przez role i działania kobiet.
'''
Stocznię można odkrywać na trzech trasach:
Po terenach postoczniowych oprowadzać będą autorki projektu oraz związani ze Stocznią artyści i artystki. Zwiedzanie jest bezpłatne, wymagane wcześniejsze zapisy. Ogłoszone są już wszystkie terminy zwiedzania w lipcu i w sierpniu. Pierwszy spacer odbył się w tym tygodniu, w środę 4 lipca.
'''
Stocznię można odkrywać na trzech trasach:
- trasie „S” – poświęconej działaczkom Solidarności;
- trasie „P” - poświęconej pracownicom Stoczni;
- trasie „A” - poświęconej artystkom tworzącym na terenie Stoczni.
Po terenach postoczniowych oprowadzać będą autorki projektu oraz związani ze Stocznią artyści i artystki. Zwiedzanie jest bezpłatne, wymagane wcześniejsze zapisy. Ogłoszone są już wszystkie terminy zwiedzania w lipcu i w sierpniu. Pierwszy spacer odbył się w tym tygodniu, w środę 4 lipca.
Bijatyka w ukraińskim parlamencie po wszczęciu postępowania karnego wobec Tymoszenko
Do regularnej bitwy doszło w ukraińskim parlamencie pomiędzy posłami Bloku Julii Tymoszenko i przedstawicielami Partii Regionów.
„Przed bójką ktoś wyłączył światło na sali obrad. Jednemu z moich kolegów z frakcji ktoś rozbił głowę krzesłem. Inny ma złamaną rękę, zabrała go karetka. Ludzie z Partii Regionów to zwierzęta. Następnym razem zaatakują z nożami.”
Zarzewiem konfliktu, który miał miejsce w czwartek, stała się blokada mównicy przez posłów z Bloku Julii Tymoszenko, którzy w ten sposób chcieli okazać swój sprzeciw wobec represji politycznych, którymi ich zdaniem poddawana jest liderka partii. Posłowie Partii Regionów początkowo opuścili salę obrad, po pewnym czasie pojawili się jednak na niej ponownie z zamiarem siłowego odbicia mównicy. Podczas brutalnej konfrontacji w czasie której do walki użyto pięści i krzeseł, kilku deputowanych zostało na tyle poważnie poszkodowanych, że musieli opuścić salę obrad na noszach, niektórzy trafili do szpitala. W zajściu uczestniczyło 70 posłów, około 40 z Partii Regionów i około 30 z Bloku Tymoszenko. Po zajściu budynek Rady Najwyższej w proteście opuścili pozostali posłowie Bloku wraz z dziennikarzami. Deputowani Partii Regionów pozostali w parlamencie na noc.
„Przed bójką ktoś wyłączył światło na sali obrad. Jednemu z moich kolegów z frakcji ktoś rozbił głowę krzesłem. Inny ma złamaną rękę, zabrała go karetka. Ludzie z Partii Regionów to zwierzęta. Następnym razem zaatakują z nożami.”
Zarzewiem konfliktu, który miał miejsce w czwartek, stała się blokada mównicy przez posłów z Bloku Julii Tymoszenko, którzy w ten sposób chcieli okazać swój sprzeciw wobec represji politycznych, którymi ich zdaniem poddawana jest liderka partii. Posłowie Partii Regionów początkowo opuścili salę obrad, po pewnym czasie pojawili się jednak na niej ponownie z zamiarem siłowego odbicia mównicy. Podczas brutalnej konfrontacji w czasie której do walki użyto pięści i krzeseł, kilku deputowanych zostało na tyle poważnie poszkodowanych, że musieli opuścić salę obrad na noszach, niektórzy trafili do szpitala. W zajściu uczestniczyło 70 posłów, około 40 z Partii Regionów i około 30 z Bloku Tymoszenko. Po zajściu budynek Rady Najwyższej w proteście opuścili pozostali posłowie Bloku wraz z dziennikarzami. Deputowani Partii Regionów pozostali w parlamencie na noc.