Janusz Wojciechowski
Polecamy też
Włochy: protest przeciw budowie linii szybkiej kolei TAV
Co najmniej dwieście osób odniosło rany w starciach policji z przeciwnikami budowy linii szybkiej kolei TAV na północy Włoch, w pobliżu granicy z Francją. Wśród rannych - według najnowszych informacji - jest 188 policjantów i karabinierów. Starcia potępił prezydent Włoch Giorgio Napolitano, który nazwał je "działaniami wywrotowymi" i opowiedział się za stanowczością wobec prowokatorów zajść.
Egipt: wojsko obiecuje spełnienie wszystkich żądań protestujących
W czwartek rano do tłumów przeciwników prezydenta Mubaraka zebranych na placu Tahrir w Kairze przemawiał naczelny dowódca egipskiego wojska Hassan al-Roweny. Zadeklarował on, że wszystkie żądania protestujących zostaną spełnione. Po wygłoszeniu tego oświadczenia dowódca udał się na spotkanie najwyższej rady wojskowej.
Rozpoczęto usuwanie paliwa z reaktora Ignalino-2
Rozpoczął się proces wyjmowania paliwa jądrowego z litewskiego reaktora jądrowego Ignalino-2, wyłączonego 31 grudnia 2009 roku.
Ujawniono nagrania rozmów rosyjskich kontrolerów lotu z wieży na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj
Podczas konferencji prasowej szef Polskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzy Miller ujawnił nagrania rosyjskich kontrolerów lotu zarejestrowane 10 kwietnia 2010 na wieży kontroli lotów w Smoleńsku.
„Trzeba Polakom powiedzieć, że nie mają po co startować”
Stenogramy rozmów na wieży kontrolnej wskazują iż decyzja o dopuszczeniu do próby zejścia na wysokość 100 metrów została uzgodniona przez zastępce dowódcy bazy w rozmowie telefonicznej z dowództwem, a następnie przekazana jako rozkaz kontrolerom lotu. Wiedza o bardzo złych warunkach atmosferycznych według Roberta Benedicta z Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego była znana jeszcze przed startem prezydenckiego Tupolewa z Warszawy.
„Trzeba Polakom powiedzieć, że nie mają po co startować”
Stenogramy rozmów na wieży kontrolnej wskazują iż decyzja o dopuszczeniu do próby zejścia na wysokość 100 metrów została uzgodniona przez zastępce dowódcy bazy w rozmowie telefonicznej z dowództwem, a następnie przekazana jako rozkaz kontrolerom lotu. Wiedza o bardzo złych warunkach atmosferycznych według Roberta Benedicta z Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego była znana jeszcze przed startem prezydenckiego Tupolewa z Warszawy.