Błazen

błazen
Przygotowane przez: Todd Sternisha
Podpatrzone na: http://www.flickr.com
A więc jestem znów;
Na placu zabaw złamanych serc. Kolejne doświadczenie, Kolejna notatka, We własnoręcznie pisanym pamiętniku;
I zarazem kolejne;
Samobójstwo...

Zbyt późno jest, bym mógł Ci powiedzieć, Że kocham Cię...
Zbyt późno, by odegrać;
Ostatnie przedstawienie. Zbyt wiele się zdarzyło;
Zbyt szybko, zbyt daleko, By dalej iść. Zbyt późno, by dalej grać. Odgrywam swe role, Z uśmiechem męczennika, By wydobyć rymy tej pieśni, By opisać proste rytuały, Które naprawię błędy...

Zbyt późno jest, By egzorcyzmami wskrzesić; Niemy krzyk zrodzony z cierpienia;
I naprawić błędy. Zbyt daleko, bym mógł powiedzieć, że Cię kocham. Nigdy nie napisałem miłosnej pieśni;
Słowa nie cisnęły się do ust...

Teraz smutny; Nurzam się we wspomnieniach. Spoglądam na cienie Po drugiej stronie dnia; Spoglądam na cienie Moich trwóg...

Głupiec zbiegły z raju, Spojrzy przez ramię i zapłacze...
Usiądzie i gryząc narcyzy; Zapyta: "Dlaczego?" A gdy dorośniesz; I opuścisz plac zabaw, Spojrzysz na złoty piach, Od deszczu mokry; I wspomnisz błazna, Który pokazał Ci swe łzy...

Swój spokój schowam na zawsze, Gdy włożysz suknię ślubną. W ciszy mego wstydu; Zaśpiewasz anielską pieśń...
Wtedy, zapomniany błazen; Uroni łzę...

Przemkowi S.

____________________
Wiersz: "Błazen"
Autor: Pfeifer
Przygotowane przez: Pfiefer
2006-06-11 18:29:20