Panama: strajk przeciwko reformie ograniczającej prawa do strajku

Dziesięciodniowy strajk pracowników plantacji bananów w Panamie zakończył się, gdy rząd zgodził się na pakiet ustępstw, w ramach których zawieszono stosowanie prawa zabraniającego strajków.

Strajk z udziałem ponad 4 tys. pracowników plantacji rozpoczął się 2 lipca w Bocas Fruit Company, gdy okazało się, że firma potrąciła część wypłat przeznaczoną na składki związkowe w oparciu o nową ustawę. Protest rozszerzył się i przyłączyło się do niego jeszcze 2 tys. niezależnych plantatorów bananów.

9 lipca doszło do walk ulicznych pracowników z policją wysłaną przez prezydenta. Demonstranci spalili bank i ustawili barykady. W trakcie walk z rąk policji zginęło dwóch pracowników, a ponad 100 zostało rannych. Były doniesienia o kolejnych 4 zmarłych. Aresztowano ponad 115 pracowników. Protestujący w odwecie wzięli czterech policjantów jako zakładników.

W tym samym czasie pracownicy Kanału Panamskiego prowadzili strajk, domagając się lepszych warunków mieszkaniowych i zaprzestania represji wobec związku zawodowego SUNTRACS. Policja aresztowała pięciu przedstawicieli związku, podczas gdy obradowali nad uchwałą o strajku generalnym. Nadal znajdują się oni w areszcie.

Ze strajkującymi solidaryzują się studenci Uniwersytetu w Panamie. Ustawili blokady na jednej z głównych ulic i zmusili rząd do odwołania wszystkich zajęć.

Prawo przeciwko któremu odbywają się protesty ogranicza prawo do strajku, członkostwa w związkach zawodowych i swobody stowarzyszania się. Ogranicza też prawo do organizowania protestów ulicznych podczas trwania sporów zbiorowych i wprowadza kary do dwóch lat więzienie za złamanie tych przepisów. Inne wprowadzone w tym samym czasie prawo tworzy nowe przestępstwa polegające na blokowaniu dróg.

Źródła



Autorzy, Źródło: Wikinews na licencji CC-BY 2.5
2010-07-14 00:00:00