Tylko co dwudziesty mieszkaniec Wrocławia jest zainteresowany wyborami

W niedziele w części Wrocławia odbyły się wybory do Rad Osiedli. Prognozowana frekwencja to około 5%. Na 16 z 48 osiedli wybory nie odbyły się w ogóle – kandydatów było tak mało, że radnymi zostali automatycznie.

W Osiedlu nie odbędzie się głosowanie, ponieważ liczba zarejestrowanych kandydatów jest mniejsza niż liczba mandatów do obsadzenia - kartkę takiej treści zobaczyć mogli mieszkańcy osiedla Kowale, mieszczącego się w północnej części miasta, podobnie było w innych częściach miasta. Spotkani mieszkańcy nie byli zainteresowani wyborami i działaniami rady. Nikt z nich nie brał nigdy udziału w wyborach do tego organu. Wielu nie wiedziało, że Rady Osiedli w ogóle funkcjonują i czym się zajmują, jeden z mężczyzn zdenerwował się na same słowo wybory. W powietrze poleciała niecenzuralna wiązka świadcząca o jak najgorszym zdaniu o polityce i wszystkim co z nią związane.

Zdaniem Marka Solon-Lipińskiego z Fundacji im. Stefana Batorego na niskie zainteresowanie wyborami składa się kilka czynników: niewiedza mieszkańców na temat ich kompetencji, a nawet ich istnienia, brak informacji na temat wyborów do rad, zarówno na temat kandydatów, jak i ich terminów. Ekspert zwraca też uwagę, na słabą integrację mieszkańców osiedli wybrani do rad osiedli pełnią swe funkcje społecznie na rzecz mało określonej grupy mieszkańców - w przypadku wielkomiejskich blokowisk trudno mówić o wspólnocie, z jaką mamy do czynienia w przypadku wiejskich odpowiedników osiedli – sołectw.

Co zrobić, by zwiększyć zainteresowanie wyborami do rad osiedli? Nadanie im większych uprawnień i większe nagłośnienie wyborów w mediach to jedno. Drugie, być może ważniejsze, to wzbudzenie w mieszkańcach polskich miast poczucia współodpowiedzialności za los przestrzeni, w której funkcjonują na co dzień. - doradza władzą miasta Solon-Lipiński.

Podobnego zdania byli mieszkańcy. Małe kompetencje Rad Osiedli, to powód, który obok niewiedzy pojawiał się najczęściej w wypowiedziach naszych rozmówców. Szkoda mi czasu, by brać udział w głosowaniu na władzę, której głównym uprawnieniem jest decydowanie o tym, gdzie stanąć ma plac zabaw dla dzieci ta uwaga wygłoszona przez pana Pawła dobrze charakteryzuje obecne działania Rad, polegające głównie na finansowaniu osiedlowych świetlic i klubów oraz organizacji festynów. O każdą większą inwestycję, jak na przykład remont dróg wnioskować muszą one do Rady Miasta.

Przewidywana tegoroczna frekwencja – 5% podobna będzie do tej, która uzyskana została w ubiegłych latach. Tak niskie zainteresowanie wyborami na najniższym poziomie władzy niezbicie dowodzą jak słabym jest polskie społeczeństwo obywatelskie.

Źródła



Autorzy, Źródło: Wikinews na licencji CC-BY 2.5
2009-03-09 00:00:00